hOLIwood po polsku #2

Czy nasz rodowity, przaśny celebryta jest człowiekiem renesansu? Otóż nie. Na pewno bardzo by chciał, żeby ludzie (w tym przypadku – zwykli śmiertelnicy, którzy nie mają nic wspólnego z show-biznesem) mieli o nim takie zdanie. Bo przecież czego to on nie wie… Jak mądrym trzeba być człowiekiem, żeby wypowiadać się na tematy, o których nie ma się w ogóle pojęcia. I tak oto stare panny wypowiadają się w programach śniadaniowych na temat ślubów, a pacjent-celebryta po pobraniu krwi wyjaśnia w prasie, jak objawiają się wszystkie choroby świata. Przedstawiam Wam kilka „smaczków” ze świata polskiego show-biznesu, które wydarzyły się w marcu.

hOLIwood po polsku

Co Polacy mają na myśli słysząc gwiazdy? Coraz rzadziej niebo, coraz częściej ściankę z celebrytami. Z kim? Osobami, które pokazują się na przyjęciach właściwie bez żadnego dorobku zawodowego, a co gorsza nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Przerażający jest również fakt, że takie osoby stają się autorytetami dla młodych ludzi. Powinniśmy też potrafić oddzielić osoby, które na siłę chcą mieć artykuł na swój temat w magazynie za 2 złote, a osoby, które mimo swojej woli są na okładkach takich gazet. Postanowiłam sprawdzić jakie zachowania są najbardziej oczekiwane w show-biznesie. Osoby pozbawione poczucia humoru proszę, by zakończyły lekturę.